Mądrości Mistrza Haxerlina – Biznes jest biznes
W tym momencie, po raz pierwszy w życiu, właściciel Cudów i Dziwów zobaczył prawdziwy magiczny przedmiot. Nie była to moneta szczęścia, którą tworzył ze srebrnika, uderzając w niego ciężkim młotem, dopóki ten nie zamienił się w płaski owal sprzedawany później za trzy srebrniki. Nie była to miotła wiedźmy, która poza tym, że bardzo dobrze zbierała kurz, nie posiadała żadnych innych specjalnych właściwości. Nie był to nawet bardzo popularny afrodyzjak, smakujący jak wysokoprocentowy samogon.