Krzysztof Maciejewski z Art of Reading ocenił Fobię na 10+/10
Czasami pisarze dokonują rzeczy niemożliwej i przeskakują poprzeczkę, którą zawiesili sobie wyjątkowo wysoko. Poprzednia powieść Dawida Kaina – zrecenzowana przeze mnie jeszcze na Papierowych Myślach, wyznaczyła pułap naprawdę trudno osiągalny – pozornie prosta fabuła SF kryła w sobie prawdziwy traktat o literaturze. Tymczasem teraz przeczytałem Fobię i mam kolejną, ulubioną książkę tego pisarza. Nie umiem jej ocenić niżej, niż najwyższą notą.
Cały tekst znajduje się tutaj.