Aleksander Kusz opublikował na Szortalu recenzję Rodu. Pomimo patronatu Szortalu nie jest ona szczególnie pochlebna. Tym bardziej za nią dziękujemy, bo prawdziwy przyjaciel mówi Ci co myśli, a nie to co chciałbyś usłyszeć.
To opowieść o Mieście – nieokreślonym i bez konkretnej tożsamości. Nie wiadomo gdzie jest, ale nie jest nam to w ogóle potrzebne. Po prostu jest. To opowieść o ludziach, też nieokreślonych, niedopowiedzianych, ale to również nie jest nam to do niczego potrzebne. Oni są prawdziwi, ale trochę inni, oniryczni z lekka, jakby nie z tego świata, nie z naszego świata, za to do opisywanego Miasta pasują idealnie. Wkomponowują się bardzo dobrze, swoim nieprzystosowaniem i swoim niedookreśleniem. O nich nie możemy pomyśleć, że jedni są dobrze, a drudzy źli, jak w klasycznych powieściach fantasy. Tam nawet anioły mają czarne plamy na duszy, a diabły noszą w sobie odrobinę niewinności.
Choć jesteśmy odmiennego zdania w wielu kwestiach – zapraszamy do lektury całej recenzji Rodu„, która znajduje się tutaj.