Papierowe Miasta zrecenzowały Cudy i Dziwy Mistrza Haxerlina. Jakie wrażenia z lektury?

Zakończenie pozostało otwarte. Uważam więc, że spokojnie mogę oczekiwać kontynuacji i Jacek Wróbel mnie nie zawiedzie. Miło spędziłam czas z Mistrzem Haxerlinem i cieszę się, że zdecydowałam się na przeczytanie jego przygód. Czyta się je tak szybko, że te prawie czterysta stron leci tak prędko, jakby było ich tylko dwieście. Jeśli macie możliwość przeczytania tej książki, a lubicie fantasy tego typu, nie zastanawiajcie się długo. Ten autor dołącza do grona moich ulubionych polskich autorów. Czyli mam ich już czterech.

Całą recenzję można znaleźć tutaj.