Na blogu Z pamiętnika książkoholika ukazała się zachęcająca recenzje Okupu krwi:
Wspominałam wcześniej o tym, że powieść jest sprawnie napisana. Powiem szczerze, że dawno nie czytałam tak sprawnie napisanego polskiego debiutu (…). Jamiołkowski styl ma może niezbyt charakterystyczny, bon mocikami nie rzuca, za to świetnie prowadzi akcję i doskonale rozkłada akcenty narracyjne. Poza tym lubi sobie nawiązać do tego czy owego utworu (pop)kultury, co wychodzi bardziej naturalnie, niż możnaby oczekiwać. A do tego potrafi w materię żywego (i znajomego) miasta wpleść zarówno legendy, jak i miejskie opowieści, i jeszcze rozegra spektakularną bitwę magiczną.
Całą recenzję znaleźć można zaś tutaj.