Łukasz Radecki napisał recenzję Fobii Dawida Kaina. Recenzję po której autor i wydawca powinni popaść na cały weekend w błogostan.
Dawid Kain właśnie dołączył do grona artystów, którzy w innym kraju zrobiliby oszałamiającą karierę, natchnęli miliony, prawdopodobnie też kilka zarobili.
Cały tekst znajduje się tutaj.