Na portalu Sztukater została opublikowana ciekawa recenzja Rodu Emila Strzeszewskiego:
Książkę można zakwalifikować jako coś na granicy urban fantasy i kryminału, chociaż właściwie w ogóle daleka bym była od klasyfikowania jej. Wymyka się w dużej mierze wszystkiemu, co dotąd znałam.
Całą recenzję znaleźć można zaś tutaj.